Polub nas na Facebooku
Groundhopping
Moje rankingi
Gościmy
Naszą witrynę przegląda teraz 127 gościStatystyki strony
Użytkowników : 1Artykułów : 1671
Odsłon : 3963525
Designed by: |
Ranking polskich piłkarzy - grudzień i podsumowanie jesieni 2011 |
poniedziałek, 02 stycznia 2012 17:47 |
Ranking polskich piłkarzy sezonu 2011/2012 znalazł się na półmetku. Grudzień w Polsce nie kojarzy się z piłką nożną. W tym roku było trochę inaczej. Grała polska liga. Aż dwa polskie kluby grały jeszcze w Lidze Europy. Wisła odniosła nawet dwa zwycięstwa. Do tego jedno dziwne spotkanie rozegrała nibyreprezentacja Polski. Pierwszy raz piłkarzem miesiąca został Marcin Wasilewski. Cieszy to zapewne wszystkich, bo jest to jego wielki powrót po ciężkiej kontuzji. Zagrał m.in. w dwóch wygranych przez Anderlecht meczach LE. W jednym z nich zdobył bramkę przewrotką. Za to jednak punktów nie otrzymał, bo mój ranking jest oparty tylko na statystykach. W grudniu przypomnieli o sobie: Roger, Sobiech i Tytoń. Ten ostatni też wraca po kontuzji. W pierwszej „10” grudnia znalazło się aż pięciu Wiślaków. Pod koniec roku w Wiśle zaczęło dostawać szanse więcej Polaków.
Na II miejscu uplasował się najlepszy snajper z Dotmundu. Zapewne za sensację należy uznać aż III miejsce Cezarego Wilka. Piłkarz ten regularnie reprezentował Wisłę w europejskich pucharach. Nie znalazł jednak uznania w oczach Smudy. Na wysokim IV miejscu uplasował się piłkarz grudnia, czyli Wasilewski. Ten też dużo punktów zdobył w europejskich pucharach. V miejsce przypadło Maciejowi Rybusowi, który pomimo bardzo dobrej gry w europejskich pucharach nie znalazł większego uznania u Smudy. W przeciwieństwie do Wilka był chociaż powoływany przez Franza. Dopiero na VI miejscu znalazł się Błaszczykowski. Ten w kadrze grał regularnie, ale w klubie miał okres, gdy poszedł na chwilę w odstawkę. Do tego Borussia słabo wypadła w Lidze Mistrzów. Na VII pozycji jest Jakub Wawrzyniak, który miał bardzo dobrą rundę w klubie i kadrze. Grał regularnie. VIII miejsce zajął niedoceniany w Polsce Głowacki. Smuda dawał mu szanse, ale kibice już w niego nie wierzą. Był najregularniej grającym Polakiem w Trabzonsporze. Za największą niespodziankę uważam aż IX miejsce Janusza Gola. W klubie i reprezentacji często wchodził z ławki, ale to nie miało negatywnego wpływu i ten solidny piłkarz wyprzedził m.in. X w klasyfikacji Łukasza Piszczka. Moim zdaniem to miejsce nie odzwierciedla pozycji Piszczka w polskiej piłce. Z drugiej strony, gdyby Piszczek nie miał korupcyjnych grzechów z przeszłości, to zagrałby np. w meczu z Gruzją, co spowodowałoby jego skok o kilka miejsc do góry. Można więc powiedzieć, że w moim rankingu poniósł karę. |