3 awanse, czyli trwa piękny sen o Stali, Odrze i Polonii Drukuj
sobota, 02 grudnia 2017 12:02

Mieszkając w Nysie w pewnym momencie, a trwał on wiele lat, znalazłem się zupełnie na obrzeżach sportu. Siatkarze Stali Nysa grali w I lidze i ze względu na brak hali oraz zamknięcie PlusLigi nie mogli awansować. Nawet wtedy, gdy tę ligę wygrali. Piłkarze Odry Opole na lata ugrzęźli w III lidze (4. poziom). Z kolei piłkarze Polonii Nysa balansowali między ligą IV, a okręgową. Tymczasem ten sezon wygląda jak piękny sen. W Nysie stanęła hala, a włodarze miasta i klubu zapowiadają awans. Siatkarze nie przeszkadzają w tym i są wiceliderem. Odra Opole po dwóch kolejnych awansach jest na II miejscu w I lidze, czyli na tym dającym prawo gry w Ekstraklasie. Do tego wiceliderem IV ligi jest nyska Polonia. Zanoszą się #3awanse. PlusLiga, LOTTO Ekstraklasa i III liga są możliwe.

 

 


Zdaję sobie sprawę, że każdy z tych awansów będzie sportowo trudno osiągnąć. Jeszcze trudniej będzie organizacyjnie sobie z nimi poradzić, ale takich szans, jakie stworzyły się przed tymi trzema klubami nie można odpuścić.

Ja wiem, że w Nysie i Opolu są malkontenci, którzy mówią, że nie stać nas finansowo, sportowo lub organizacyjnie. Jednak liczę, że wokół tych trzech klubów są tacy, którzy swoim entuzjazmem nie dopuszczą do zatrzymania tych trzech pędzących drużyn.

Najbardziej marzą mi się awanse Stali i Odry. Wiadomo, że PlusLiga i LOTTO Ekstraklasa, to jest już coś. Ale skoro szanse ma też Polonia, to myślę, że fajną sprawą byłaby w Nysie piłkarska III liga.

Sportowo największe szanse ma Stal, która personalnie jest raczej najmocniejszym klubem w I lidze. Niestety wygranie jej nie daje z automatu awansu i trzeba grać baraże z kimś z PlusLigi. I tu już Stal faworytem nie będzie. Ale od czego „Nyski Kocioł”?

Odra jest wiceliderem, ale po 19 kolejce można powiedzieć, że rywalizacja w I lidze przypomina wyścig kolarski, w którym wszyscy jadą razem. Runda wiosenna będzie tu decydująca i trudno jest dzisiaj wskazać zespoły, które awansują. Kandydatów jest wielu, ale wśród nich jest Odra. Na nią nie wskazują fachowcy, a le robią to jej wyniki. W 19 meczach zdobyła 34 punkty. Osiem razy nie straciła żadnej bramki. Wszystkie takie mecze wygrała. Tylko w dwóch meczach nie pokonała bramkarza rywali.

Polonia Nysa na półmetku traci 3 punkty do Agroplonu Głuszyna i ma 6 przewagi nad Swornicą Czarnowąsy, Chemikiem Kędzierzyn-Koźle i KS Krapkowice. Taka szansa może się już nie powtórzyć.

Tak więc po latach posuchy rok 2018 zapowiada się niesamowicie. Na wiosnę te trzy zespoły będą zapewne do końca walczyć o awans. Potem będziemy śledzić piłkarskie MŚ w Rosji, które mam nadzieję, że dostarczą nam co najmniej tylu przeżyć, co ostatnie ME. A na jesień może PlusLiga i piłkarska III liga zawitają do Nysy, a LOTTO Ekstraklasa do Opola. Jak nie zawitają, to w dotychczasowych ligach przystąpimy do rozgrywek z nadziejami, że może tym razem się uda. Na tym polega sport. Nie można go tylko zabijać takimi decyzjami jak zamykanie jakieś ligi.

Od teraz jak będę coś pisał o tych trzech zespołach to będę używał hasztag #3awanse. Mam tu na myśli media społecznościowe.

www.facebook.com/mojewielkiemecze

www.instagram.com/mojewielkiemecze

@MojeWielkieMecz