poniedziałek, 10 listopada 2014 22:32 |
ZAKSA i AZS Olsztyn bardzo słabo rozpoczęły ten sezon. Ich pojedynek zapowiadał się dla mnie bardzo ciekawie, bo wiedziałem, że kto przegra ten znajdzie się w bardzo trudnej sytuacji.
Kiedy na pół godziny przed meczem podjechaliśmy pod halę okazało się, że nie ma miejsc na parkingu. Pomyślałem, że w związku z tym na hali będzie komplet widzów. O dziwo okazało się, że do pełnej hali sporo brakowało.
Pierwszy set był niezwykle emocjonujący. Akademicy z Olsztyna wygrali go 34:32. Patrząc na graczy gości byłem zaskoczony, że są tak nisko w tabeli. Ich zawodnicy sprawiali wrażenie niezwykle twardych wojowników. Jednak tak było tylko w tym secie. Od drugiej partii zupełnie się rozkleili i gładko przegrali 3 kolejne sety.
ZAKSA była zespołem wyraźnie lepszym. Dużym wzmocnieniem okazało się to, że po kontuzji zagrał Michał Ruciak. Był zdecydowanie lepszy od Lucasa. Dobrze w tym meczu zagrał Dominik Witczak, który był skuteczniejszy od Van Dijka, który wyszedł w wyjściowym składzie.
W tym meczu bardzo fajnie radził sobie Sebastian Świderski. Robił częste i udane zmiany. Kiedy tylko ZAKSA uzyskiwał kilka punktów przewagi, to wpuszczał rezerwowych. Dał dużo pograć Krzysztofowi Rejno, który dobrze się zaprezentował. Kiedy niedawno robiłem z nim wywiad, to powiedział, że wierzy, że w tym sezonie będzie grał.
Po meczu porozmawiałem z Piotrem Łuką, który był tego dnia podstawowym i czołowym zawodnikiem olsztynian.
IMG0835.JPG
IMG0836.JPG
IMG0838.JPG
IMG0844.JPG
IMG0845.JPG
IMG0847.JPG
IMG0848.JPG
IMG0849.JPG
IMG0851.JPG
IMG0858.JPG
IMG0860.JPG
IMG0865.JPG
IMG0872.JPG
IMG0875.JPG
IMG0883.JPG
IMG0884.JPG
IMG0887.JPG
IMG0897.JPG
IMG0898.JPG
IMG0900.JPG
IMG0913.JPG
IMG0914.JPG
IMG0933.JPG
IMG0958.JPG
IMG1028.JPG
IMG1030.JPG
@MojeWielkieMecz
|