Dla mnie największym atutem regionalnego Pucharu Polski jest to, że mecze odbywają się w środku tygodnia. Dochodzi mi więc dodatkowy termin piłkarski. Tym razem wykorzystałem go na mecz w moim mieście. Będąca wiceliderem ligi okręgowej miejscowa Polonia podejmowała swoją imienniczkę z Głubczyc, która w IV lidze opolskiej zajmuje III miejsce.

Na boisku nie było widać, że oba zespoły dzieli jedna klasa rozgrywkowa. Optyczna przewaga była trochę po stronie gości, ale to nysianie prowadzili 1:0. Do przerwy było już 1:1. Obie bramki padły z rzutów karnych, które możecie pooglądać poniżej.

W II połowie najbardziej emocjonujące było ostatnie 10 minut. Zespół z Głubczyc przycisnął, ale nadział się na kilka kontr. Gospodarze jednak seryjnie je marnowali. I zamiast zdobyć gola, to go stracili. Doszło do tego w 88. minucie.

Dla mnie szkoda, że nyska Polonia odpadła. Gdyby wygrała, to 09.09. gościłaby Odrę Opole. Myślę, że padłby wtedy rekord frekwencji ostatnich lat. Na tym meczu było około 115 widzów. Wśród nich było kilka osób z Głubczyc, w tym jedna osoba z szalem klubowym na szyi.

IMG6329.JPG

IMG63320.JPG

IMG6333.JPG

IMG6335.JPG

IMG63360.JPG

IMG6345.JPG

IMG6350.JPG

IMG6351.JPG

IMG6353.JPG

IMG6355.JPG

IMG63560.JPG

IMG6358.JPG

IMG6360.JPG

IMG6386.JPG

IMG6387.JPG

IMG6402.JPG

IMG6405.JPG

IMG6411.JPG

IMG64500.JPG

IMG6452.JPG

IMG6458.JPG

IMG64660.JPG

IMG6467.JPG

www.facebook.com/mojewielkiemecze

@MojeWielkieMecz