TJ Pisecna - Sokol Konice B 2:4 (2011-2012) Drukuj
sobota, 12 maja 2012 23:51

Dzisiaj (12.05.2012) zdecydowaliśmy się z Elą pojechać do Pisecnej na mecz VI ligi czeskiej. Tam TJ Pisecna podejmowała Sokol Konice B. Gospodarze przed tym meczem byli na IV miejscu, a goście na IX. Gospodarze mieli o 12 punktów więcej, stąd w moich oczach byli faworytami. Bardzo spodobał mi się obiekt w Pisecnej, zwłaszcza trybuny. Większość miejsc siedzących to stoliki pod parasolami i blaszanym daszkiem. Jest też kryta trybuna, która ma 2 rzędy miejsc siedzących. Są też stoliki pod gołym niebem. W takich warunkach siedzą kibice, którzy dużo konsumują zakupionych tam napojów i potraw, czyli piwa, wódki, kofoli, pieczonych mięs i kiełbas.

 

Stworzenie takich warunków do oglądania meczu jest łatwe i tanie, a pozwala siedzieć kibicom w bardzo dobrych warunkach. Oczywiście jest to dobre rozwiązanie dla obiektów w niskich ligach. Przed meczem wręczono kwiaty osobie, która obchodziła 80 urodziny. Nie próbowałem ustalić, kim ta osoba jest, że o niej pamiętano. Sam mecz był bardzo widowiskowy i stał na wysokim poziomie. Pierwsi bramkę zdobyli goście. Do przerwy miejscowi wyrównali. W pierwszych minutach po przerwie wydawało się, że za chwilę obejmą prowadzenie. Tymczasem stracili kolejno dwa gole.

Kiedy zdobyli drugą bramkę i zaczęli mocno dążyć do wyrównania, to nadziali się na kontrę, do której doszło po indywidualnym błędzie jednego z ich obrońców. W ten sposób stracili czwartego gola i przegrali 2:4. Pod koniec meczu, zanim wpadła czwarta bramka, między zawodnikami obu drużyn mocno iskrzyło. Ostatni gol uspokoił sytuację.

Więcej zdjęć w galerii w dziale groundhopping-spring 2012