Tatran Supikovice - Jiskra Velka Kras 10-0 (2011) Drukuj
niedziela, 07 sierpnia 2011 12:51

W sobotę 6 sierpnia chciałem pojechać na mecz, ale gdzieś blisko. Dwa dni wcześniej prawie całą dobę straciłem (choć to złe słowo) na mecz Legii. Tymczasem ligi regionalne w Polsce jeszcze nie grały. Okazało się, że tego dnia ruszały regionalne ligi czeskie. Sprawdziłem więc na mapie internetowej, gdzie blisko można zobaczyć jakikolwiek mecz. I wybór padł na nieznaną mi miejscowość Supikovice. Tam miejscowy Tatran podejmował Jiskrę Velka Kras. Mecz zakończył się wynikiem 10:0, choć ja naliczyłem 11 bramek. Jak obliczyłem jest to VIII liga czeska (okręg Ołomuniec, a podokręg Jesenik). Z wyjazdu jesteśmy z Elą bardzo zadowoleni. Wiele spraw zaskoczyło mnie na plus, a tylko nieliczne na minus.

 


Na plus zaliczam:
1.    Dwa bufety, które sprzedawały: piwo, alkohole wysokoprocentowe, kofolę, wyroby grillowane. To na meczu VIII ligi!!! Wszystko w przystępnych cenach.
2.    Większość ludzi oglądało mecz siedząc przy stolikach umieszczonych przy boisku.
3.    Były bilety.
4.    Wśród posiadaczy biletów losowano nagrodę, którą była butelka alkoholu, która w sklepie kosztuje 150 koron, a bilet kosztował 15 koron.
5.    Ja wygrałem główną nagrodę.
6.    Piękne górskie widoki, świeże powietrze i przepiękną pogodę.
7.    Padło 10 goli.
8.    Dobra gra gospodarzy.

Na minus zaliczam:
1.    Słaba gra gości, a zwłaszcza brak zaangażowania ich w grę. Nie mieli żadnego rezerwowego, a w składzie mieli kilku takich co widać, że czas spędzają przy piwku. Od jakieś 25 minuty po każdej straconej bramce zawodnicy Jiskry siadali na murawie, żeby odpocząć. Jedyny celny strzał oddali goście przy stanie 9:0. Na początku II połowy jeden z ich zawodników otrzymał czerwoną kartkę, a pod koniec meczu drugi.


2.    Na biletach nie ma żadnej informacji, że to bilet z meczu, a co dopiera z jakiego (to już się przesadnie czepiam szczegółów).

Więcej zdjęć w galerii