Mickiewicz Kluczbork - Stal Nysa 1-3 (05.09.2015) Drukuj
poniedziałek, 07 września 2015 16:41

W meczu finałowym o Puchar Marszałka Opolszczyzny Andrzeja Buły, Janusz Bułkowski prawdopodobnie zagrał w takim składzie, w jakim zamierza grać w lidze. Na tle wicemistrza I ligi bardzo dobrze wypadł drugoligowy zespół z Kluczborka, co może sugerować, że albo Stal jest słaba, albo Mickiewicz bardzo mocny.

Oczywiście zdaję sobie sprawę, że sparingi rządzą się swoimi prawami i nie ma co do nich przywiązywać zbyt dużej wagi. Jednak siatkówka to taki sport, że na parkiecie widać wyraźną różnicę między zespołami grającymi na różnych poziomach rozgrywkowych. W Kluczborku ta różnica mocno się zatarła. Był moment, że nysianie byli w sporych opałach i musieli odreagowywać swoje niepowodzenia kłócąc się z sędzinami, które momentami traciły kontrolę nad sytuacją. Dla zawodników Kluczborka należą się brawa za to, że stoczyli równorzędny pojedynek z zespołem dużo wyżej notowanym. Stalowcom należą się słowa uznania, że jednak wyszli zwycięsko z poważnych opresji i wygrali za tzw. 3 punkty, choć oczywiście mecz miał wyłonić tylko zwycięzcę, a żadnych punktów nie przyznawano.

Pierwszego seta Stal zaskakująco przegrała 24:26. Blisko sensacji było w secie drugim, gdy gospodarze mając kilka setboli przegrali 31:33. Od tego momentu nysianie uzyskali przewagę. O ile w secie trzecim gracze z Kluczborka stawiali opór przegrywając do 21, o tyle w partii czwartej podopieczni Janusza Bułkowskiego wygrali pewnie do 16.

Patrząc na przedmeczową prezentację graczy z Kluczborka, widać, że się poważnie wzmocnili m.in. graczami z Warty Zawiercie.

Analizując skład Stali, to na pozycji rozgrywającego zapowiada się rywalizacja Mateusza Biernata z Maciejem Kusajem. Grali w tym meczu obaj, ale w wyjściowym składzie wyszedł Biernat.

Jeśli chodzi o środkowych, to cały czas grało dwóch. Mateusz Nożewski, który był etatowym środkowym w poprzednim sezonie oraz Aleksander Maziarz. Zawodnik ten ma bardzo dobre warunki fizyczne i wydaje się, że powinien być mocnym punktem zespołu.

Na przyjęciu grało dwóch bardzo dobrze znanych w Nysie zawodników. Jednym z nich jest Dawid Bułkowski, który grał też w zeszłym sezonie, ale wydaje się, że wtedy miał większą konkurencję na tej pozycji. Drugim przyjmującym był nowy – stary zawodnik Stali, jakim jest Piotr Łuka. Ten doświadczony i podkreślający zawsze swoje przywiązanie do Stali zawodnik pełni funkcje kapitana drużyny i asystenta trenera.

Jako pierwszy atakujący wyszedł Patryk Napiórkowski. Zawodnik ten ma bardzo dobre warunki fizyczne, ale w meczu z Mickiewiczem sobie nie poradził. Zastąpił go inny nowy nabytek klubu, Łukasz Lubaczewski. Zagrał dobre spotkanie, za co otrzymał tytuł MVP meczu. Jednak trochę niepokojące może być to, że trzech skrzydłowych - Łuka, Bułkowski, Lubaczewski  - nie zalicza się do zbyt rosłych. Najwyższym z nich jest Piotr Łuka, a najniższym właśnie Lubaczewski. Tu może być bardzo odczuwalny brak Mateusza Piotrowskiego.

Na libero zagrał Bartłomiej Dzikowicz, który gry na tej pozycji się uczy, bo w poprzednim sezonie grał na niej Szymon Biniek, a on był przyjmującym. Na libero trener Bułkowski przestawił go w finałowych meczach z Victorią Wałbrzych.

W czasie meczu spiker tych zawodów (już inny niż w poprzednich meczach tego turnieju) podkreślał siatkarskie powiązania Nysy i Kluczborka. Przypominał, że kiedyś w zespole tym grał … Janusz Bułkowski, czyli obecny trener Stali. Na hali był też obecny Marek Kwieciński. Zawodnik ten grał kiedyś w Kluczborku, z którego przeszedł do Nysy. Gracz ten wielokrotnie grał też w reprezentacji Polski.
Spiker ten przypominał sukcesy Stali. Popełnił przy tym błąd, gdyż podał, że w ostatnich latach Stal dwukrotnie przegrała rywalizację w finałach I ligi i przez to nie awansowała do PlusLigi. Tymczasem przegrała raz, a w obu przypadkach nie awansowała ze względów pozasportowych.

Pod koniec meczu garstka widzów, która przetrwała ten całodzienny maraton siatkarski, otrzymała pączki. Z kolei zawodnicy Stali otrzymali piękny tort, którego zaraz po meczu skonsumowali na hali. Dokładniej mówiąc to otrzymał go MVP. Wszystkie nagrody osobiście wręczał Marszałek Opolszczyzny Andrzej Buła.

W czasie wręczania nagród Marszałek Opolszczyzny powiedział do nysian, że na pewno niedługo będą mieli halę sportową i życzył im, by do tej pory ich drużyna się nie rozpadła.

Wracając do frekwencji, to jak podkreślał spiker tego meczu, Kluczbork to wciąż miasto piłkarskie. W czasie pojedynku Mickiewicza ze Stalą na stadionie odbywał się pierwszoligowy mecz MKS Kluczbork - Wigry Suwałki. Widać było, że nawet ci co wybrali siatkówkę byli mocno zainteresowani tym co się dzieje na stadionie.


IMG6865.JPG

IMG68690.JPG

IMG6871.JPG

IMG68780.JPG

IMG6897.JPG

IMG6900.JPG

IMG69130.JPG

IMG6916.JPG

IMG6919.JPG

IMG6920.JPG

IMG6929.JPG

IMG6931.JPG

IMG6934.JPG

IMG6936.JPG

IMG6938.JPG

IMG6947.JPG

IMG6950.JPG

IMG6951.JPG

www.facebook.com/mojewielkiemecze

@MojeWielkiemecz