PSG Stal Nysa - Ślepsk Malow Suwałki 3-0 (04.01.2024) |
sobota, 06 stycznia 2024 21:49 |
Trwa dobra passa Stali, która we własnej hali wygrała czwarty mecz z rzędu. Zrobiła to dosyć przekonywująco, bo wprawdzie w pierwszej partii wygrała tylko do 23, ale prowadziła już 24:20, ale w kolejnych nie dała przeciwnikom żadnych nadziei ogrywając ich do 19 i 18. Choć Polsat, wyznaczając mecz na godzinę 15.45 w czwartek, mocno „pracował” nad zaniżeniem frekwencji, to ta była niezła, bo oficjalnie przyszło 1698 osób. Na trybunach pojawiła się też 9-osobowa grupa przyjezdnych, którzy z Suwałk mieli ponad 700 km. Wreszcie Stal zagrała w teoretycznie najsilniejszym składzie z Maciejem Muzajem na ataku. MVP został Michał Gierżot.
Tego dnia w Ślepsku słabo zagrał Bartosz Filipiak, który po dwóch pierwszych partiach, w których zdobył tylko pięć punktów, został zmieniony. Najskuteczniejszy wśród gości był Paweł Halaba, który wywalczył 13 „oczek”. To on w pierwszej partii stanął w polu zagrywki przy wyniku 24:20 i doprowadził do emocjonującej końcówki. Ostatni punkt Stal zdobyła po jego zagraniu w siatkę. Zwycięstwo to przyjęto w Nysie z radością. Teraz wszyscy w napięciu czekają na mecz w Zawierciu, który kończy pierwszą rundę sezonu zasadniczego, a który może zapewnić Stali ćwierćfinał Pucharu Polski. Jednak jeszcze bardziej kibice w Nysie czekają na mecz z Zaksą, do którego dojdzie 20.01.2024 roku. Już się nie mogę doczekać. Na meczu tym spotkałem się z wielkim fanem sportu z Częstochowy, który tego dnia zawitał do Nysy i od którego otrzymałem ponad 40 biletów piłkarskich i siatkarskich. Dodam, że on w tym samym tygodniu był na meczach w Olsztynie i Kędzierzynie-Koźlu. Za bilety jeszcze raz dziękuję. Próbka dopingu kibiców Stali TUTAJ
Więcej zdjęć TUTAJ |