Kibiców Lechii, Lecha i Ruchu najbardziej zainteresowały dodatkowe mecze, ale najwięcej ich chodziło na Legię |
wtorek, 03 czerwca 2014 19:57 |
Pierwszy raz w tym sezonie rozegrano 37 kolejek w T-Mobile Ekstraklasie, czyli o 7 więcej niż zwykle. Przyjrzałem się frekwencji w tych dodatkowych kolejkach porównując ją z frekwencją w sezonie zasadniczym. Porównywałem frekwencję w ten sposób, że patrzyłem, ile osób przyszło na dany mecz (np. Legia – Lech) i porównywałem to z frekwencją dokładnie na tym samym meczu, ale rozegranym w sezonie zasadniczym. Potem sumowałem wynik danej drużyny i dzieliłem przez liczbę takich dwumeczów.
Z tej zabawy wyłączył się Górnik, gdzie na meczu zawsze jest 3 tysiące widzów, bo więcej nie może. Ciężko było porównać frekwencję widzów przy Łazienkowskiej w Warszawie, bo 2 mecze w sezonie zasadniczym Legia grała bez widzów, stąd musiałem obliczyć na podstawie tylko 2 dwumeczów. Okazało się, że najbardziej wzrosło zainteresowanie dodatkowymi meczami w Gdańsku, gdzie przychodziło średnio o 4568 widzów na mecz więcej niż na te same spotkania w sezonie zasadniczym. Na II miejscu znalazł się Lech, a na III Ruch. Z grupy spadkowej najlepiej dodatkowe rozgrywki przyjęli kibice Piasta, którzy w tym podsumowaniu znaleźli się na IV miejscu. Najgorzej pod tym względem było w Krakowie. Na XV miejscu znalazła się Cracovia, a na XVI Wisła, której kibole bojkotowali mecze ze względu na konflikt z działaczami swojego klubu. |